Formowanie symboli - Krakowska Szkoła Psychoterapii Psychoanalitycznej

 Kraków, ul. Śliska 16, lok. 2
Przejdź do treści
Clinical Klein
Formowanie symboli - Hanna Segal

Przykład: Pacjent ze skrzypcami.

Pacjent A był hospitalizowanym schizofrenikiem:
Kiedyś  zapytał go lekarz, dlaczego przestał grać na skrzypcach, odkąd zapadł  na swoją chorobę. Pacjent odparł z pewną agresją: „A co? Chciałby pan,  żebym się publicznie masturbował?”…
Skrzypce  trzymane w dłoni oraz jego intymny – być może zawstydzający – narząd  płciowy były jednym i tym samym. Zanikła granica między symbolem a  zewnętrznym obiektem:
Dla A skrzypce tak całkowicie zrównały się z jego genitaliami, że publiczne ich dotykanie stało się niemożliwe.
To kontrastuje z następnym pacjentem, B, który potrafił używać symboli jako reprezentacji, a nie jako równań.

Przykład: Kolejne skrzypce
Pacjent B tworzył symbole inaczej:
…pewnej  nocy pacjent B śnił, że on i młoda dziewczyna grają duet skrzypcowy.  Miał skojarzenia z graniem na skrzypcach, masturbowaniem, itd., z  których wyłoniło się wyraźnie to, że skrzypce reprezentowały jego  genitalia, a granie na skrzypcach reprezentowało fantazję masturbacyjną o  relacji z tą dziewczyną.

Skrzypce reprezentowały  fantazję – nie stanowiły rzeczywistości masturbacji. W tym sensie  pacjent mógł być może dodać trochę przyjemności i podniecenia z tego, co  skrzypce reprezentowały (tj. z masturbacji), do wyrażenia swoich  muzycznych umiejętności.
Symboliczna  reprezentacja masturbacji za pomocą grania na skrzypcach jest wyraźnie  całkowicie odmienna od ścisłego, konkretnego i zawstydzającego zrównania  gry na skrzypcach z masturbacją. To, co czyni prawdziwą różnicę jest  zdolność dostrzeżenia w symbolu pewnego osobistego lub  społecznego znaczenia, którym symbol nie jest. Proces wnoszenia czegoś  osobistego do obiektu zewnętrznego (symbolu) zależy od tego, czy granica  między selfem a obiektami zewnętrznymi pozostaje nienaruszona. To, z  kolei, zależy od formy identyfikacji projekcyjnej, jaką dana osoba  nawykowo stosuje. Jeśli identyfikacja projekcyjna jest realizowana z  agresją, z wielkimi transferami części selfu, oraz z wynikającym z tego  zniekształceniem tożsamości osobowej oraz tożsamości obiektu, to symbole  konkretyzują się w bycie tą osobą, albo w bycie jakimś jej aspektem. Wówczas aspekty rzeczywistości, myślenie i prawda zostają poważnie zniekształcone.

Z  drugiej strony, forma identyfikacji projekcyjnej, która jest znacznie  mniej agresywna i w znacznie mniejszym stopniu zniekształca tożsamość  jest podstawą właściwego procesu symbolizacji i komunikacji. Na tym  nie-agresywnym krańcu spektrum, pewien ładunek znaczenia jest łagodnie  wnoszony do symbolu – znaczenie jest raczej wyrażane niż ewakuowane  przez użytkownika. Takie wyrażanie (w odróżnieniu od ewakuacji) nie  zakłóca granicy między podmiotem (szczególnie jego znaczeniem) a  symbolem; obiekt (symbol) może zatrzymać swoją prawdziwą tożsamość jako  coś, jednocześnie reprezentując coś innego. Zatem komunikacja i symbole  nie są po prostu wspólnym porozumieniem dotyczącym użycia w ramach  jakiejś kultury językowej, tylko wymagają jako warunku wstępnego  zdolności do komunikacyjnej formy identyfikacji projekcyjnej.
Wróć do spisu treści